Turbina wyje jak karetka
Jeżeli spotkałeś się z sytuacją, że Twoja turbina wyje jak karetka pogotowia, to może świadczyć o poważnym uszkodzeniu turbosprężarki. W celu zażegnania sytuacji, jaką jest wyjąca turbina, należy sprawdzić w pierwszej kolejności układ pod kątem szczelności, czystości i występujących luzów w turbosprężarce. Taki odgłos, który natęża się lub gaśnie w zależności od obrotów silnikowych, na pewno sygnalizuje usterkę, która będzie kosztowna w regeneracji. Gdy zbagatelizujemy problem wycia turbosprężarki jak syreny, to montaż nowej turbosprężarki będzie stuprocentowy. Każdy posiadacz silnika z układem turbodoładowania zdaje siebie, że takie niepożądane i niemiłe dla ucha hałasy dotyczą dźwięków uszkodzonej turbiny i wiążą się one z koniecznością wizyty w profesjonalnym serwisie samochodowym.

Gwizd turbiny
Nie tylko odgłos wyjącej turbiny jest oznaką, że należy dokonać określonych działań naprawczych w turbo. Głośne huczenie, które jest określane, jako efekt sowy turbo, stukot, metaliczny dźwięk i świst wydobywający się z Twojej turbosprężarki to znak, że problem może być poważny. Podobna sytuacja występuje, gdy słyszymy gwizd turbiny, zwłaszcza w trakcie manewru przyspieszenia. Co jest tego przyczyną? Specjaliści z zakresu naprawy turbosprężarki wskazują, że głównie zapieczenie łopatek turbosprężarki jest sprawcą dźwięku pogwizdywania. Zapieczenie jest to występowanie zaschniętego oleju, który wraz z sadzą skutecznie osiadają na wspomnianych łopatkach, tworząc skorupę w obszarze zmiany kąta kierownicy turbo. Przyblokowanie prawidłowego działania tej ważnej części turbiny uniemożliwia otrzymanie optymalnego turbo przyspieszenia. Zdarza się, że pomimo naprawy, niepożądane dźwięki w dalszym ciągu nie ustępują. Gwizd turbiny po regeneracji nie daje nam możliwości opuszczenia serwisu, dopóki niepożądany hałas nie zostanie przez fachowców całkowicie usunięty.

Dodaj komentarz
