Jedną z najpopularniejszych awarii turbosprężarek, z jaką zmagają się posiadacze turbo jest zatarta turbina – objawy, które na ten stan faktyczny wskazują są przede wszystkim słyszalne. Zatarta uszkodzona turbina wydaje odgłos zgrzytu, tarcia, a nawet słychać gwizd turbiny, czego nie sposób pominąć. Odgłosy te jasno wskazują, że w układzie turbodoładowania następuje praca części składowych w suchych warunkach. Drugim, odczuwalnym objawem zatartej turbiny jest oczywiście spadek mocy silnika samochodowego. W ekstremalnych sytuacjach objaw zatartej turbosprężarki jest zauważalny poprzez wydobywający się z rury wydechowej szary dym, co zmusza nas do szybkiego zakończenia podróży, żeby nie dopuścić do trwałego uszkodzenia naszej turbiny. Jeżeli diagnoza ostatecznie wskazuje, że turbosprężarka uległa zatarciu, to priorytetowo należy zacząć proces regeneracji od analizy całego układu smarowania. Zastosowanie zgodnego do zaleceń producenta oleju, wysokogatunkowego o odpowiedniej lepkości, jest rzeczą bardzo ważną po zakończeniu działań naprawczych, jednak nie możemy również pominąć wyczyszczenia przewodów olejowych, kontroli ich pod kątem deformacji, czy też zastosowanych uszczelniaczy, które mogą być źle dopasowane. Taki przegląd układu smarowania wpływa na zażegnanie przerwy w transporcie cieczy smarującej, która przyczynia do zatarcia łożysk wirnika turbosprężarki. Miejmy na uwadze, że każdy posiadacz układu turbodoładowania przyczynia się do żywotności turbosprężarki poprzez rutynowe zastosowanie zaleceń eksploatacyjnych turbo. Jako że wirnik turbiny pracuje w bardzo wysokich temperaturach sięgających nawet do 500 stopni Celsjusza, pod wysokim ciśnieniem, potrzebuje zarówno chłodzenia, jak i smarowania. Jeżeli będziemy wprowadzać silnik w wysokie obroty, zaraz po jego uruchomieniu, to olej nie zdąży dotrzeć do wszystkich części turbin. Suchy start skutkuje zatem szybkim zatarciem turbiny.

Turbina padła podczas jazdy

Chcąc uniknąć sytuacji, w której turbina padła podczas jazdy, musimy mieć na uwadze wszystkie dźwięki wydobywające się spod maski naszych „czterech kółek”, szczególnie gwizdy i tarcia, które wskazują na zatartą turbinę. Działanie turbosprężarki w trudnych warunkach, w wysokiej temperaturze i pod wysokim ciśnieniem powoduje, że wszystkie podzespoły muszą funkcjonować w sposób nienaganny, więc nawet najmniejsza wątpliwość kierowcy w stosunku symptomów zmierzających do zepsucia turbiny, jest niemożliwa do zlekceważenia. Awaria turbiny podczas jazdy powinna zawsze być podyktowana raptownym zakończeniem podróży i kontaktem z serwisem specjalizującym się w regeneracji i wymianie turbosprężarek. Jeżeli chcemy dążyć do tego, aby awaria związana z zatartą turbiną więcej się nie powtórzyła, to przede wszystkim musimy skupić się na regularnej wymianie oleju oraz kontroli jego poziomu przed każdą dłuższą trasą. Żadne objawy uszkodzonej turbiny nie powinny być bagatelizowane, a żywotność naszego turbo będzie skutkować długim i prawidłowym funkcjonowaniem.