Ile chłodzić turbinę po jeździe?

Po długiej jeździe z wysoką prędkością powinniśmy odczekać około 1-2 minuty, utrzymując pracę silnika na biegu jałowym, aby wirnik turbiny wytracił prędkość, a pracujący olej obniżył temperaturę podzespołu, zanim jednostka zostanie wyłączona. Po jeździe na krótszych dystansach wystarczy około 30 sekund, aby skutecznie ostudzić naszą turbosprężarkę. Z kolei, jeżeli podróżujesz autostradą i zjeżdżasz a parking czy stancję paliw, warto zwolnić tempo jazdy mniej więcej 1-2 kilometry przed zjechaniem. Tak, aby jednostka napędowa pracowała na niskich obrotach, ale wciąż pod niedużym obciążeniem. Wtedy po zjechaniu i zatrzymaniu pojazdu nie będzie niezbędne długie studzenie silnika.

Chłodzenie silnika z turbo po intensywnej jeździe - Chłodzenie turbiny w dieslu

Po długiej i intensywnej jeździe wymaga się odczekania co najmniej 1-2 minut, zanim kierowca wyłączy silnik. W tym czasie powinno się utrzymywać pracę samochodu na biegu jałowym, co pozwoli wytracić prędkość wirnikowi turbiny i obniży temperaturę podzespołu. Z kolei po krótszej i miejskiej podróży, chłodzenie w takiej formie możemy skrócić do jedynie 30 sekund. Natomiast, jeśli podróżujemy autostradą i zjeżdżamy na miejsce postoju, to na koło 1-2 kilometry przez zjazdem warto nieco zwolnić, tak aby silnik pracował pod niewielkim obciążeniem i na niskich obrotach. W takim wypadku nie musimy dłużej chłodzić jednostki napędowej i możemy wyłączyć ją tuż przed opuszczeniem samochodu.

Studzenie turbiny i silnika po dynamicznej jeździe - Chłodzenie turbiny po zatrzymaniu samochodu

Turbosprężarka jest to podzespół, który pracuje w ekstremalnie ciężkich warunkach, ponieważ jest napędzana gazami wylotowymi silnika, które z kolei rozpędzają znajdujący się wewnątrz obudowy wirnik nawet do 200 000 obr/min, a temu dodatkowo towarzyszą ogromne temperatury. Tak wysokie obroty oraz temperatura wymagają odpowiedniego smarowania i chłodzenia, za które odpowiada olej silnikowy. Jeżeli wyłączymy mocno rozgrzany silnik, odetniemy dopływ oleju do turbiny, a dokładniej do łożysk ślizgowych i oporowych, które wciąż pracują bezwładnie.

Czy studzenie turbiny po dynamicznej jeździe jest konieczne? - Turbo timer do diesla

Turbina jest wymagającym podzespołem. Z racji tego, że pracuje w bardzo wysokich temperaturach, a wirnik znajdujący się w jej wnętrzu może się rozpędzić nawet do 200 tys. obr./min., a to wymaga odpowiedniego chłodzenia i smarowania. Dlatego po długiej, intensywnej jeździe należy schłodzić turbosprężarkę, a następnie zgasić silnik. Warto tutaj wspomnieć o urządzeniu, jakim jest TurboTimer. Dzięki niemu będziemy mogli spokojnie opuścić samochód po zatrzymaniu, nie martwiąc się o pracę turbosprężarki. Po wyjęciu kluczyków ze stacyjki, zamknięciu pojazdu i włączenia alarmu, silnik pozostaje uruchomiony jeszcze przez jakiś czas. Po upłynięciu ustawionego czasu, jednostka napędowa zostaje unieruchomiona.