Chłodzenie turbiny po zatrzymaniu samochodu, zwłaszcza po forsownej jeździe jest jak najbardziej wskazane. Taka zasada szczególnie mocno dotyczy silników z turbodoładowaniem. Ile czasu potrzebuje maszyna wirnikowa na uzyskanie odpowiedniej temperatury? Czy studzenie turbosprężarki faktycznie zdaje egzamin? Obecnie występuje bardzo bogata oferta modeli samochodów osobowych z turbodoładowaniem. Chcąc być posiadaczem pojazdu z długoterminowym działaniem maszyny wirnikowej, musimy przyswoić określone zasady eksploatacji - zwłaszcza odpowiednie wyłączenie silnika samochodowego. Szczególnie po dynamicznej trasie. Ciekawskich kierowców powinien zainteresować fakt, że nagłe zakończenie pracy silnika po długiej i szybkiej jeździe, skraca jego trwałość działania aż o 1/3.

Chłodzenie silnika po jeździe – zasada żywotności maszyny wirnikowej

W jakim celu zalecane jest studzenie silnika? Jeżeli jesteśmy użytkownikami pojazdu, który głównie pokonuje krótkie trasy, przy małym obciążeniu, nie musimy za bardzo obawiać się o krzepę naszego turbo urządzenia. Schody zaczynają się po przekroczeniu kilkudziesięciu lub kilkuset kilometrów po drodze szybkiego ruchu. Napęd został wtedy wykorzystany do maksymalnej pracy, więc trzeba wziąć pod uwagę konieczność schłodzenia silnika przed definitywnym jego wyłączeniem. Taka czynność szczególnie odnosi się do silników turbo, które poprzez występowanie sprężarki zostają wprowadzone w dynamikę jazdy. Nie da się ukryć, że turbosprężarka to urządzenie mechaniczne narażone na liczne obciążenia. Praca w wysokich temperaturach, przy wysokim ciśnieniu może odcisnąć piętno na jej trwałości. W trosce o turbodoładowanie konieczne jest jej chłodzenie i smarowanie. Oba te działania w głównej mierze należą do zadań oleju silnikowego. Chłodzenie turbiny cieczą jest potrzebne. Poprzez nagłe zatrzymanie samochodu na postoju występuje odcięcie dopływu cieczy smarującej do pracującej turbiny. Takie działanie mocno przyczynia się do zwęglenia oleju, zacierania łożysk czy zapychania przewodów olejowych. W jaki sposób wpłynąć na zmniejszenie ciepła w silniku? Po forsownej podróży można przeczekać około 2 minuty, podtrzymując pracę silnika na tak zwanym „luzie”, aby wirnik miał szansę na zmniejszenie swojej prędkości, a olej mógł doprowadzić do zmniejszenia temperatury urządzenia, zanim ostatecznie zgasimy samochód. Po przebytych niewielkich dystansach czas około 30 – 40 sekund powinien być odpowiedni do chłodzenia turbo po jeździe.

Dodatkowe chłodzenie turbiny

Jak ważny dla turbosprężarki jest proces chłodzenia, nie trzeba już nikomu udowadniać. Jako posiadacze pojazdu, które ma być w pełni sprawny, powinniśmy od siebie wymagać zachowania wszelkich działań zmierzających do takiego stanu rzeczy. Producenci postanowili wspomóc cały proces turbodoładowania i wprowadzili urządzenie – turbo timer, które ma za zadanie zmniejszyć problem z chłodzeniem turbosprężarki. Zainstalowanie tego urządzenia ułatwi nam czynność swobodnego zakończenia jazdy. Możemy bez problemu wyjść z samochodu i wyjąć kluczyki ze stacyjki. Turbo timer pozwala pracować silnikowi do uzyskania odpowiedniej temperatury. Jeżeli nasz samochód posiada dodatkowe zabezpieczenie w postaci alarmu, to montaż i działanie turbo timera nie stanowi żadnego problemu. Został on podłączony do tych samych układów, co blokada antywłamaniowa. Samochód jest bezpieczny i wszystkie dodatkowe wyposażenia, które zainstalowane w samochodzie, będą funkcjonować bez zarzutu.